Mercedes wprowadził innowacyjny system monitorowania przednich opon

Bolid Mercedesa od początku sezonu był jedną z najbardziej agresywnych konstrukcji pod kątem opon. To, co w kwalifikacjach była dużym atutem, w trakcie wyścigu stawało się prawdziwą zmorą. Zużycie było ogromne, co zmuszało zespół do większej ilości postojów, a każda próba wydłużenia przejazdu kończyła się znacznym pogorszeniem czasów okrążeń.

Przełomowym momentem okazał się trzydniowy test, w którym niemiecki zespół, za “namową” Pirelli, wziął udział. Trzeba jednak uczciwie dodać, ze inżynierowie z Brackley jeszcze przed testem opracowali kilka rozwiązań, które zmieniły charakterystykę W04. Jednym z nich jest kevlarowa nakładka na skrzynie biegów, które umożliwiła sprawdzenie różnych punktów montowania dla tylnego zawieszenia.

Kolejnym innowacyjnym elementem, sprawdzonym po raz pierwszy podczas sesji treningowych w Kanadzie, jest system monitorowania stanu przednich opon. Miniaturowe kamery, pracujące w podczerwieni, zamocowane na przednim skrzydle, przekazują obraz do garażu w czasie rzeczywistym.

Pierwsza wersja systemu, sprawdzona w Kanadzie (fot. Mercedes AMG Petronas)

Dzięki temu zespół oprócz informacji zwrotnej od kierowcy może obserwować wpływ temperatury na proces degradacji opon. Materiał jest niezwykle wartościowy nie tylko z punktu widzenia pojedynczego wyścigu, ale stanowi bardzo dobrą podstawę do dalszej analizy.

Wytypuj zwycięzcę na Hungaroringu – 200 PLN w Sportingbet bez ryzyka!

System, w nieco zmodyfikowanej formie, został po raz pierwszy użyty w wyścigu już podczas kolejnego weekendu wyścigowego na Silverstone. Gniazda dla kamer zostały zmniejszone, zyskały bardziej obłe kształty, a przewody upakowano wewnątrz skrzydła.

Nowa wersja systemu zastosowana w obu bolidach (fot. Mercedes AMG Petronas)

Głównie ze względów aerodynamicznych, tego typu rozwiązania były do tej pory używane w czasie wyścigów jedynie do monitorowania tylnej osi. W większości bolidów można dopatrzeć się małego uwypuklenia w podłodze, umieszczonego pomiędzy bocznym wlotem powietrza,a tylną oponą.

Miejsce mocowania kamery obserwującej tylną oś (fot. Mercedes AMG Petronas)

Mercedes jest pierwszym zespołem, który przeniósł to bardzo popularne rozwiązanie, wykorzystywane do monitorowania opon na przednią oś. Bez wątpienia rozwiązania wypracowane w tym trudnym okresie przez inżynierów niemieckiego zespołu pomogą przy budowanie kolejnych bolidów. Mercedes nie tylko poznał charakterystykę opon Pirelli, ale przede wszystkim ma narzędzia, aby adaptacja do kolejnych generacji ogumienia, nie była tak bolesna – niezależnie od dostawcy.