Ecclestone: Nie będzie żadnego dodatkowego wsparcia dla Saubera

O trudnej sytuacji finansowej zespołu Sauber mówi się już od dłuższego czasu, ale w ostatnich miesiącach zrobiło się wręcz dramatycznie. Zerwanie kontraktu przez Nico Hulkenberga, z powodu niewypłaconej pensji, jest tego najlepszym przykładem. Bez wynagrodzenia pozostają również pozostali pracownicy zespołu, jak i dostawcy.

Zespół desperacko szuka wsparcia, ale o takich działaniach głośno mówiło się już w połowie poprzedniego sezonu. Krążyły nawet informacje, że przed końcem ubiegłego roku zespół zmieni właściciela. Być może solidne występy Pereza nieco poprawiły sytuację, ale jak widać wszystko wróciło do punktu wyjścia. Zespół wyścigowy z ogromnymi tradycjami stoi na skraju przepaści.

Głos w tej sprawie zajął Bernie Ecclestone i ponownie zwrócił uwagę, że zespoły same wpędzają się w kłopoty wydając zdecydowanie więcej niż mają.

“Nie chcę sobie wyobrażać F1 bez Saubera. Idealnie byłoby, gdyby znaleźli długoterminowego partnera, ale nawet pojawienie się firm, które zechcą wesprzeć ich na krótki czas byłoby dobre. Nie wiem dokładnie jaka jest och sytuacja finansowa, ale wiem, że nie jest tak dobra, jak powinna być.”

“Są również inni, którzy wydają zdecydowanie więcej, niż mają.”

Ecclestone w wypowiedzi dla stacji SFR zaznaczył, że żadne dodatkowe wsparcie z jego strony, dla borykającego się z finansowymi problemami zespołu, nie wchodzi w grę.

“Mamy porozumienie, które wymaga od nas równego traktowania wszystkich zespołów. Oni są dobrym zespołem i jestem przekonany, że potencjalnych kupców jest kilku.”

Pytanie szwajcarskich dziennikarzy, dotyczące ewentualnego wsparcia dla zespołu, nie jest przypadkowe. Ecclestone wielokrotnie w przeszłości sięgał do własnej kieszeni, aby pomóc zespołom. Z wiarygodnego źródła wiem, że ostatnia taka sytuacja miała miejsce w poprzednim sezonie i dotyczyła właśnie Saubera. Ekipa z Hinwil nastrzyknięta gotówką odżyła, ale w nieco później miała ogromne problemy ze spłaceniem zaciągniętego u Ecclestone’a kredytu. To może tłumaczyć niechęć starszego pana do kolejnych tego typu “inwestycji”.