Mniej kar, więcej akcji

Auto Motor und Sport we wczorajszej publikacji słusznie zauważa, że w rozpoczętym sezonie sędziowie wyścigowi są zdecydowanie bardziej pobłażliwi, niż miało to miejsce rok temu. Na torze jest zdecydowanie więcej walki koło w koło, a kary przejazdu przez aleję serwisową oraz przesunięcia na starcie można policzyć na palcach jednej ręki.

Według niemieckiego serwisu jest to wynik tajnego spotkania, przedstawicieli FIA, sędziów wyścigowych, kierowców oraz szefów zespołów, które odbyło się w czasie zimowej przerwy. Głównym celem spotkania było przedyskutowanie systemu kar, który w sezonie 2012 był mocno używany i budził wiele kontrowersji. Jednym z najczęściej podnoszonych argumentów była niespójność decyzji sędziów wyścigowych.

Strony po przedstawieniu swoich racji miały dojść do porozumienia, które zakłada, że w obecnym sezonie kierowcy będą mogli pozwolić sobie na znacznie więcej, w walce koło w koło z rywalem. Mniej pracy dla sędziów wyścigowych oznacza, że na torze powinniśmy zobaczyć znacznie więcej akcji i pierwsze cztery wyścigi sezonu zdają się to potwierdzać.