Red Bull wraca do starych pomysłów

Porównanie rozwiązań Williamsa i Red Bulla (fot. Williams / Red Bull)

Red Bull podczas piątkowych treningów ponownie wrócił do pomysłu tzw. wentylowanych osi. W zeszłym sezonie rozwiązanie, z którym ekipa z Woking rozpoczęła szybko zostało dostrzeżone przez konkurencję i zakazane przez FIA.

W dużym skrócie powietrze zebrane przez dodatkowe wloty powietrza było wydmuchiwane przez otwory w osi i pokonując drogę wzdłuż podłogi zasilało dyfuzor. Zasadę działania systemu świetnie obrazuje materiał przygotowany przez telewizję Sky Sports. Zakaz dalszego wykorzystywania tego rodzaju rozwiązania został oparty na przepisach mówiących o poruszających się elementach wpływających na aerodynamikę.

Zanim Red Bull powrócił z rozwiązaniem na tor, inżynierowie Williamsa wykazali się dużą kreatywnością, tworząc własną wersję systemu, w której powietrze wydmuchiwane przez dodatkowy wylot znajdujący się ma końcu osi. Ekipa z Grove pierwsze próby przeprowadziła już podczas testów w Barcelonie, ale ze względu na poważne kłopoty z tylną sekcją bolidu, skuteczność systemu nie została jednoznacznie potwierdzona.

Ekipa z Milton Keynes, posiłkując się pomysłem inżynierów Williamsa, najwyraźniej postanowiła odkurzyć stary projekt i wprowadzić w nim pewne modyfikacje, które uczynią go w pełni zgodnym z wymogami regulaminu technicznego. Podczas piątkowych treningów w Bahrajnie nowa wersja systemu została zamontowana tylko w samochodzie Sebastiana Vettela. Dalszych prób oraz użycia systemu w wyścigu możemy się spodziewać w Barcelonie, na starcie europejskiej części sezonu.