Kierowcy McLarena mogą zarządzać temperaturą opon z kokpitu?

W połowie maja opublikowałem dwa dość obszerne wpisy dotyczące systemu zarządzania temperaturą hamulców oraz opon, wykorzystywanego przez zespół McLarena. Pierwszy z nich przedstawiał zasadę działania, w drugim skupiłem się głównie na rozwoju systemu, który mogliśmy prześledzić na podstawie zdjęć udostępnionych przez zespół. Po dwóch miesiącach, które upłynęły od publikacji czuję się w obowiązku ponownie poruszyć ten temat, bo zaszły pewne bardzo istotne zmiany.

Wspomniane wyżej materiały sugerowały, że system zarządzania temperaturą opon oraz hamulców był wykorzystywany jedynie w tylnych kołach. Zdjęcia wykonane na Silverstone przez fotoreporterów agencji XPB Images oraz Sutton Images nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że McLaren wdrożył swoją koncepcję również w przedniej osi. Na obu fotografiach widać charakterystyczny gwintowany element, wykorzystywany do regulacji szerokości szczeliny, którą odprowadzane jest ciepło do opony.

Kolejna zmiana, którą udało mi się zaobserwować, to brak na poszyciu bolidu otworu służącego do regulacji systemu. Element, który pojawił się po raz pierwszy podczas GP Chin wykorzystywany był do wyścigu w Hiszpanii. Zdjęcia z kolejnych wyścigów pokazują zaślepione otwory po obu stronach bolidu.

GP Monako - otwór znajdujący się po lewej stronie kierowcy zniknął (fot. Vodafone McLaren Mercedes)

Skoro McLaren rozszerzył wykorzystanie systemu o przednie koła, to dlaczego otwory służące do regulacji zostały usunięte? Otwory znajdujące się po obu stronach bolidu zostały przygotowane do regulacji zarówno przedniej jak i tylnej osi. Wykorzystanie tylko jednego z nich podczas wyścigu w Chinach sugeruje, że na na tamtą chwilę rozwiązanie obejmowało wyłącznie tylne koła. Prawdopodobnie wraz z rozszerzeniem systemu McLaren zrezygnował z otworów znajdujących się w okolicy wlewu paliwa, jako elementów sterujących pracą systemu, wprowadzając na ich miejsca bardziej wyrafinowane rozwiązane.

Co może być lepsze od regulacji przeprowadzanej z zewnątrz bolidu? Regulacja z kokpitu. Dzięki temu regulacja szerokości okna może być wykonywana nie tylko w czasie pit stopu, ale również gdy kierowca jest na torze. Większa ilość zmian pozwala kierowcy lepiej kontrolować temperaturę opon, a co za tym idzie lepiej wykorzystać ich przyczepność od pierwszego do ostatniego okrążenia.

Nie jestem pewien jak tego typu rozwiązanie ma się do obowiązujących przepisów. Wiemy, że możliwość regulacji poszczególnych elementów jest bardzo restrykcyjnie określona w regulaminie technicznym. W tym przypadku mamy do czynienia z całkiem nowym systemem, które nigdy wcześniej nie był wykorzystywany i przypuszczam, że McLaren mógł trafić w kolejną dziurę w przepisach.