Do czterech razy sztuka

Dopiero za czwartym podejściem zespół Caterham był w stanie przeprowadzić testy aerodynamiczne nowego pakietu. Pierwsza próba, która miała odbyć się jeszcze przed GP Wielkiej Brytanii została odwołana ze względu na deszczową pogodę, panującą na lotnisku w Kemble. Dwie kolejne również nie doszły do skutku, jedna z powodu deszczu, a druga z powodu wypadku na lotnisku. Zespół, chcąc dobrze przygotować się do kolejnych wyścigów, zmuszony był opuścić Wyspy.

Wczorajsza próba została zorganizowana na torze Lurcy-Levis w Francji, w jednej z 19 lokalizacji zaakceptowanych przez FIA. Za kierownicą CT zasiadł Wenezuelczyk Rodolfo Gonzalez. W rozmowie z serwisem f1talks.pl John Ilay, odpowiadający za rozwój bolidu zespołu Caterham przyznał, że warunki panujące wczoraj na torze były perfekcyjne, co pozwoliło na zebranie ogromnej ilości wartościowych danych.

“Warunki testowe były idealne, wykonaliśmy większość naszego programu, sprawdzając najnowszy pakiet oraz nowe elementy na następne wyścigi. Jesteśmy szczęśliwi.”

Przywieziony na Silverstone pakiet poprawek, składający się z ponad dwudziestu elementów nie dał oczekiwanych rezultatów głównie przez brak odpowiednich przygotowań. Dane zebrane podczas deszczowych sesji treningowych pokazały poprawę osiągów rzędu pół sekundy, ale nie były wystarczające do wskazania kierunku dalszych zmian. Dane zebrane na torze Lurcy-Levis powinny pozwolić odblokować pełen potencjał drzemiący w nowych częściach i dla wielu sesja kwalifikacyjna przed GP Niemiec może być dużym zaskoczenie.

W podobnej sytuacji jest McLaren, który w ostatnim wyścigu nie przełożył ilości poprawek na osiągi bolidu. Z niecierpliwością czekam na pierwsze zdjęcia MP4-27 z Hockenheim, bo Martin Whitmarsh w jednym z ostatnich wywiadów zapowiedział, że zmiana będzie zauważalna. Również James Allison zaintrygował wspominając o “interesującym” ulepszeniu bolidu. Wiele osób wskazując na słabe tempo kwalifikacyjne E20 sugeruje, że bolid Lotusa w Niemczech wyposażone będzie w system zbliżony do DDRS Mercedesa. Miejcie oczy i uszy szeroko otwarte…