Szczegóły ostatniego zabiegu Roberta Kubicy

Dziesięć dni temu pisałem Wam o kolejnym zabiegu, któremu poddał się Robert Kubica. Dziś dzięki serwisowi larena.it oraz włoskiej agencji ANSA poznaliśmy nieco więcej szczegółów dotyczących interwencji chirurga. Nad odzyskaniem pełnej sprawności łokcia kierowcy czuwał zespół kliniki Pederzoli w miejscowości Peschiera del Garda koło Werony, pracujący pod nadzorem doktora Ruggero Testoni – ordynatora oddziału chirurgii.

Zadaniem włoskich lekarzy było wszczepienie dwóch protez: nasady kości promieniowej i główki ramiennej. Według pierwszych informacji zabieg zakończył się sukcesem i polski kierowca wkrótce odzyska pełną sprawność uszkodzonego stawu łokciowego. Te informacje potwierdziły wielokrotne wzmianki o problemach Kubicy z wykonywaniem ruchów obrotowych, które miały do tej pory uniemożliwiać mu swobodne operowanie kierownicą.

Najbardziej zaskakująca jest informacja, mówiąca o wielokrotnych testach w symulatorze F1, które miały się odbyć jeszcze przed ostatnim zabiegiem. Który z zespołów był tak miły i pozwolił Kubicy skorzystać ze swojej infrastruktury? Pytanie intryguje jeszcze bardziej, jeśli zestawimy je z faktem, że Robert Kubica od momentu wypadku przebywa głównie we Włoszech. Na myśl przychodzi mi również baza Toyoty w Kolonii oraz możliwość, że Kubica korzystał z symulatora wykorzystywanego przez zespoły niższych serii wyścigowych. Niezależnie od tego informacje, które napłynęły dzisiaj z Włoch są bardzo pozytywnym sygnałem.

P.S. Zgodnie z moimi przypuszczeniami symulator, z którego korzystał Robert Kubica należał do zespołu niższej serii wyścigowej.