Mugello – testów dzień pierwszy

Deszcz nie pozwolił dziś zespołom na zbyt wiele (fot. Caterham F1 Team)

Zespoły, które pojawiły się dziś na torze Mugello nie miały łatwego życia. Deszcz w zasadzie całkowicie uniemożliwił sprawdzenie nowych rozwiązań, a godzina suchego testowania to zdecydowania za mało, by zebrać wystarczającą ilość użytecznych informacji. Co do wyników, to nie ma nawet sensu zawracać sobie nimi głowy. Dużo ciekawsze są nowe rozwiązania, które pojawiły się w kilku bolidach i właśnie na tym skupię swoją uwagę.

Największą zmianę można zaobserwować w bolidzie Williamsa. FW34 pojawił się na torze z całkowicie zmodyfikowaną sekcją boczną oraz nową konfiguracją układu wydechowego. Inżynierowie Williamsa postanowili pójść drogą przetartą przez McLarena, czego dowodem jest charakterystyczna bulwa, umożliwiająca wykorzystanie efektu Coandy. Pewne zmiany dotknęły również przedniego skrzydła.

Sauber, który jako pierwszy zdecydował się na wykorzystanie kanałów w poszyciu bolidu do ukierunkowania gazów wylotowych, zmodyfikował swoje rozwiązanie i podobnie jak Williams poszedł w kierunku pomysłu McLarena. Nie jest to jedyna zmiana. Uzupełnieniem nowego układu wydechowego jest zmieniony kształt bocznych wlotów powietrza, które mają za zadanie poprawić przepływ powietrza i poprowadzić je w okolice dyfuzora. Nowe przednie skrzydło zamyka listę zmian, które można dostrzec gołym okiem.

Zespół Ferrari, dla którego testy w Mugello są ogromną szansą na poprawienie swojego bolidu skupił całą swoją uwagę na układzie wydechowym. Rozwiąznie, który widzieliśmy dziś na torze jest rozwiązaniem tymczasowym i niezgodnym z obowiązującymi przepisami. Przedłużenie rury, przypominające nieco rynnę, sugeruje, że tak właśnie będzie ukształtowany kanał na poszyciu bolidu. Skojarzenie do układu zastosowanego przez McLarena są jak najbardziej na miejscu. Według najnowszych informacji istnieje szansa, że pakiet, który miał być gotowy na Barcelonę pojawi się na Mugello w ostatnim dniu testów. Jutro zabaw z wydechem ciąg dalszy.

Nowe przednie skrzydła testowały dziś zespoły Mercedesa oraz Force India.

W padoku pojawił się również ciekawa informację, że od GP Chin zespół McLarena stosuje mechaniczny system regulacji położenia tylnych wlotów powietrza chłodzących hamulce. Rozwiązanie pozwala na zarządzanie temperaturą opon poprzez przekazanie gorącego powietrza z wydechu w okolice opony. Sprytne i całkowicie legalne.

Jestem przekonany, że w kolejnych dniach, które mają być już suche, zobaczymy więcej zmian oraz towarzyszącym im sensorów. Caterham zapowiedział, że już jutro bolid pojawi się na torze z dużymi poprawkami, obejmującymi nowe tylne skrzydło, szerokie zmiany w poszyciu oraz zmodyfikowaną sekcję wydechową.

Poniżej, zupełnie z obowiązku, nieoficjalne wyniki dzisiejszego dnia:

1. Fernando Alonso, Ferrari, 1:22.444, 46 okrążeń
2. Mark Webber, Red Bull, 1:23.648, 24 okrążeń
3. Jean-Eric Vergne, Toro Rosso, 1:23.891, 32 okrążeń
4 Jerome D’Ambrosio, Lotus, 1:24.048, 40 okrążeń
5. Nico Rosberg, Mercedes, 1:24.100, 49 okrążeń
6. Kamui Kobayashi, Sauber, 1:24.736, 48 okrążeń
7. Oliver Turvey, McLaren, 1:25.303, 30 okrążeń
8. Jules Bianchi, Force India, 1:25.475, 19 okrążeń
9. Rodolfo Gonzalez, Caterham, 1:27.197, 35 okrążeń
10. Charles Pic, Marussia, 1:27.359, 45 okrążeń
11. Valtteri Bottas, Williams, 1:29.179, 28 okrążeń
12. Gary Paffett, McLaren, 1:50.898, 4 okrążeń
13. Michael Schumacher, Mercedes, brak czasu, 5 okrążeń

P.S. Kimi nie pojawi się na torze Mugello. Zespół, ze względu na mokry wtorek, zmienił wstępny plan i w kolejnych dnia testował będzie Romain Grosjean.