Mallya w kłopotach

Wczoraj indyjskie media doniosły o zamrożeniu środków na kontach linii lotniczych Kingfisher, których właścicielem jest Vijay Mallya. Decyzja została podjęta przez rząd Indii, po stwierdzeniu ogromnych zaległości w odprowadzaniu podatków. Sytuacja wokół Kingfisher Airlines nie jest zbyt dobra już od dłuższego czasu.

Mimo ogromnego potencjału medialnego, Kingfisher to druga najbardziej rozpoznawalna marka w Indiach, interes w ostatnim czasie generuje jedynie straty. Mallya zaciągał kolejne pożyczki, których nie był w stanie spłacać. Sytuacja zaszła tak daleko, że w zamian za wsparcie w wysokości 1,2 miliarda dolarów zastawił wszystko, co ma, łącznie z meblami biurowymi oraz ekskluzywną willą w Bombaju.

Decyzja rządu na pewno nie pomoże w wyjściu z kłopotów. Utrata płynności finansowej może zwiastować szybki koniec linii lotniczych. Mallya już rozpoczął poszukiwania partnerów, którzy pomogą mu utrzymać samoloty w powietrzu.

Mam pewne podejrzenia, że brak decyzji dotyczącej zatrudnienia kierowców w zespole Force India może mieć z tym związek. Skoro Mallya rzucił wszystko, co ma, dla ratowania linii lotniczych, to za chwilę może się okazać, że zespół musi zacząć szukać sponsorów. W takiej sytuacji talent może kolejny raz zejść na dalszy plan.