Brudne gierki Ferrari

Kolejny raz podsumowanie wyścigu prezentowane na stronie f1.com rzuca nowe światło na pewne wydarzenia, które miały miejsce podczas wyścigowego weekendu. Incydent Massy i Hamiltona wzbudził wiele kontrowersji związanych nie tylko z zachowaniem kierowców na torze, ale również poza nim. Po tym materiale możemy być świadkami niezłej zadymy.

Smedley do Massy: Zniszczmy mu wyścig tak bardzo, jak to tylko możliwe (fot. World © Sutton)

Obecnie w czasie wyścigu widzowie słyszą około trzech procent wszystkich komunikatów wymienianych przez kierowcę i jego inżyniera. Tym razem realizator przegapił bardzo istoty komunikat, który ma ogromne znaczenie przy ocenie kontaktu Massy i Hamiltona. Rob Smedley, który jest inżynierem wyścigowym kierowcy Ferrari na chwilę przez kontaktem powiedział do swojego kierowcy: “Trzymajmy Hamiltona tak długo jak tylko damy radę. Zniszczmy mu wyścig tak bardzo, jak to tylko możliwe”.

Przyznacie, że to dość szokujące słowa i bardzo żałuję, że wyszły na światło dzienne dopiero teraz. Już pojawiają się pytania, czy przypadkiem zachowanie Massy nie było częścią strategii zespołu. Pojawiają się porównania, które przywołują wyścig z 2008, który zapisał się na najczarniejszych kartach historii tego sportu.

Czy Massa miał za zadanie wyeliminować Hamiltona, aby ułatwić zadanie Alonso? Szczerze w to wątpię, ale dopuszczam taką możliwość. Myślę, że Smedley, który bardzo emocjonalnie reaguje na poczynania swojego kierowcy na torze, wyrzucił z siebie całą frustrację, spowodowaną ciągłymi incydentami z Hamiltonem w roli głównej. Daleko nie trzeba szukać, wystarczy przypomnieć całkowicie bezsensowne ataki Hamiltona podczas trzeciej sesji kwalifikacyjnej właśnie w Singapurze.

Jestem bardzo ciekawy Waszych opinii i z ogromną niecierpliwością czekam na pierwsze komentarze w tej sprawie.